sobota, 28 grudnia 2013

Recenzja bazy pod cienie Avon


Witajcie Kochani!


Przyszła pora na recenzję. Na pierwszy ogień idzie baza pod cienie Avon. Ja swoją dostałam w prezencie  i bardzo się ciesze, że tak się stało, bo to produkt godny uwagi.






Opakowanie bazy to szklany słoiczek z plastikową nakrętką o pojemności 3g.
Całość wygląda bardzo ładnie i elegancko.
Bazę dostajemy w kartoniku, na którym jest opis produktu.

Baza ma konsystencję delikatnego musu, który bardzo fajnie się nakłada na powiekę. Nie trzeba wcierać, rozcierać - wystarczy delikatnie wklepać i gotowe (bez zbędnego pocierania powieki!)
Cienie trzymają się na niej od rana do nocy (dosłownie!), nie rolują się w załamaniach i nie ścierają się.
Kolory cieni po aplikacji są bardziej nasycone i intensywne.

Baza na kolor "light beige" czyli jasny beż, co zdecydowanie wpływa na korzyść, bo dzięki temu ma też właściwości lekko kryjące (np.popękane naczynka, prześwitujące żyłki na powiekach).
Może być używana samodzielnie bez cieni, gdyż po wyschnięciu daje satynowy efekt.

Moim zdaniem wydajność tej bazy jest duża, bo wystarczy niewielka ilość aby pokryć całą powiekę.






Jak dla mnie jest to produkt godny polecenia. U mnie sprawdza się znakomicie i spełnia moje oczekiwania.


Używacie bazy pod cienie? Piszcie jakich macie ulubieńców.

Pozdrawiam

Milena

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...