piątek, 9 stycznia 2015

Recenzja balsamu do ust CARMEX

Witajcie Kochani!

Jesień i zima to dla mnie niekorzystny czas jeśli chodzi o pielęgnację ust. Ogrzewane pomieszczenia nie pomagają mi, a nawet wręcz przeciwnie, dodatkowo wysuszają moje usta. Nieważne co bym robiła to ciągle są spierzchnięte, szorstkie i maja suche skórki ;-( Stosowałam wiele różnych balsamów i pomadek ochronnych, ale żaden produkt nie spełniał moich oczekiwań.


 Jak każda kobieta pragnę mieć pięknie nawilżone, mięciutkie usta więc poszukiwanie idealnego balsamu trwały dalej. Stojąc w drogerii przed ścianką z produktami do pielęgnacji ust znów miałam dylemat : który wybrać? Moją uwagę przykuł produkt, o którym swojego czasu było głośno w blogosferze- Carmex. Pomyślałam, ze skoro inni go tak zachwalają to dam mu szanse. Po kilku minutach od nałożenia go na usta już wiedziałam, że zostanie ze mną na dłużej ;-)


 Wybrałam dla siebie wersję w słoiczku, ale jeśli nie lubicie takich rozwiązań to Carmex występuje też w formie zwykłej pomadki.

 Moje odczucia po pierwszym użyciu:
Po nałożeniu na usta od razu czuć, że coś sie dzieje. Uczucie chłodu jest natychmiastowe a zaraz za nim delikatne mrowienie. Czytając uprzednio opis na opakowaniu, byłam na to przygotowana. Producent pisze, że to znak, że balsam działa na nasze usta nawilżająco, kojąco i ochronnie. Po kilku minutach poczułam ulgę dla moich ust.

Carmex nie jest "smakowy" tzn. nie ma smaku ani zapachu np owoców tak jak w przypadku większości pomadek ochronnych. Czuć za to wyraźnie mentol, ale tylko chwilkę zaraz po nałożeniu na usta.




Poszukiwania produktu do pielęgnacji ust uważam oficjalnie za zamknięte! Carmex spełnia moje oczekiwania co do ochrony i pielęgnacji. Wspaniale nawilża i koi moje suche usta. 
Polecam Wszystkim bez wyjątku, naprawdę warto!

Jakich balsamów używacie aby Wasze usta były piękne?

Buziaki :-*







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...